BiletyDoFilharmonii.pl

Aktualności

200. ROCZNICA URODZIN VERDIEGO I „TRAVIATA”

W Białymstoku pełną para ruszyły przygotowania do realizacji „Traviaty” Giuseppe Verdiego.  Krytycy muzyczni określają  tę operę jako  najdoskonalsze  dzieło kompozytora. Verdi uważany jest za jednego z najwybitniejszych twórców operowych. Dzisiaj przypada  200 rocznica urodzin Giuseppe Verdiego.

Premiera „Traviaty” została zaplanowana na deskach scenicznych Opery i Filharmonii Podlaskiej na 20 grudnia. Reżyserii podjął się Roberto Skolmowski. Kierownictwo muzyczne  należy do Michała Klauzy. Scenografię przygotowuje Paweł Dobrzycki.

 

Wojciech Koronkiewicz miał okazję obserwować pracę reżysera z Chórem Opery i Filharmonii Podlaskiej nad „Traviatą”:

 

„Tylko z Wami mogę zrobić taką Traviatę”  

 

- Soprany na scenę! – woła Dyrektor Skolmowski

Na scenę wchodzi siedem kobiet. Są ubrane normalnie - swetry, spódnice, bluzki czy spodnie. Siedem zwykłych polskich kobiet wziętych wprost z ulicy. Za moment każda z nich otrzyma kartkę z kolorowym rysunkiem. To projekt stroju w którym występować będzie w "Traviacie". Najbliższym spektaklu przygotowywanym przez Operę i Filharmonię Podlaską. Stroje są bajeczne. Olbrzymie głowy wystające ponad tułów. Niesamowicie szerokie ramiona. Czasem zaś nogi spętane tak, że człowiek przypomina ołówek.

- Mam włosy, mam włosy – cieszy się jeden z chórzystów. Na co dzień świecący z przodu łysiną.

- Bardzo proszę Państwa, abyście zachowali owe projekty w tajemnicy- mówi Dyrektor Skolmowski – To nie może ujrzeć światła dziennego przed premierą. My będziemy oczywiście od czasu do czasu udostępniać jakieś zdjęcia na naszej stronie, ale kiedy podniesie się kurtyna chciałbym na widowni usłyszeć szept zdumienia. Jak wiecie Państwo reżyseruję już na rozmaitych scenach 25 lat. Przez ten czas widziałem też wiele inscenizacji „Traviaty” w całej Europie. Nasza będzie wyjątkowa. I tylko tutaj i tylko z Wami  mogę to zrobić. Jesteście młodzi, jesteście niesamowicie elastyczni, macie niesamowitą kondycję. Nie chcę Was wbijać w dumę, ale przyznać muszę otwarcie, że ten pomysł na „Traviatę” jest możliwy do zrealizowania tylko z Wami. Wiem, powtarzam się, ale robię to celowo. Robię to z dumą, gdyż jestem z Was dumny.

Ale też obawiam się o Was. Za Wami i za nami wszystkimi pasmo sukcesów. Nagrody, tytuły Spektaklu Roku dla Korczaka, tłumy i owacje na „Upiorze…”. Udało nam się wejść na niesamowicie wysoki poziom. A co za tym idzie teraz wymaga się od nas więcej. Każde nasze potknięcie, każde nasze niedociągnięcie okazać się może spektakularną klapą i porażką. Nie możemy do tego dopuścić.

Dlatego projekty strojów, które dziś otrzymaliście, macie powiesić w widocznym miejscu. Nad łóżkiem, przy lustrze, na przedniej szybie auta. One mają się stać Waszą drugą skórą. Mają determinować Wasze zachowanie, sposób chodzenia, każdy Wasz ruch. Nie chcę widzieć na scenie „śpiewaków wazonów”, stojących bez ruchu. Pamiętajcie, ze wystawiamy „Traviatę” w karnawale. To okres zabawy i tańca. Spójrzcie jeszcze raz na owe projekty, na feerię ich barw i kształtów. To nie są zwykłe garnitury czy suknie. To ubrania ze świata snu. Chciałbym byście weszli w tą oniryczność, w ten surrealizm. I wydobyli z siebie tę atmosferę, by rzeczywiście kostium był waszą drugą skórą.  

Kolejną kwestią jest język. Zdecydowaliśmy się wystawić „Traviatę” w oryginale. Ale nie wyobrażam sobie, że śpiewamy nie znając znaczenia słów. Dlatego otrzymaliście już Państwo tłumaczenia, ja zaś zapewniam, że odbędziemy szereg prób, gdzie po scenie śpiewanej po włosku, usiądziemy i przegadamy sprawę po polsku. Opowiemy sobie znaczenie każdego słowa i jego sens. Bo zapewniam Państwa, że każde słowo ma tam sens. Nie wyobrażam sobie, że ktoś śpiewa po włosku „Idę, ach już idę” i stać będzie w miejscu.

Ja wiem, czeka nas karkołomne zadanie. Wystawianie klasycznej opery włoskiej po musicalu, jakim był „Upiór w Operze” Lloyda Andrew Webbera, to przede wszystkim kompletnie inny sposób śpiewania. Musicie zapomnieć wszystko czym żyliście przez ostatnich kilka miesięcy podczas prób i inscenizacji „Upiora…”.  

Chciałbym, abyście o tym pamiętali. Jesteście dobrzy i nie zepsujcie tego. Jedzcie dużo czosnku, jedzcie dużo miodu, dbajcie o głos, dbajcie o kondycję. Najbliższe tygodnie i miesiące będą wymagały od Was solidnej pracy. A ja obiecuję, że wycisnę z Was siódme poty.

 

 

 

Fotorelacja Michała Hellera/OiFP

 

Uwaga: projekty scenografii i kostiumów zostały celowo usunięte ze zdjęć.

 

Źródło